Seria „Malfoyowie”
5. Uśmiech
Hermiona
właśnie bawiła się ze Scorpiuskiem, kiedy Draco wrócił do domu.
– Kochanie,
w sąsiednim Departamencie wybuchł eliksir i mam dziś wolne! – zawołał,
wychodząc z kominka.
Pech chciał,
że stanął na piłeczce i zrobił widowiskowego orła. Scorpius, widząc to
wszystko, uśmiechnął się.
– Draco,
patrz, Scorpius się uśmiecha!
Na te słowa
mężczyzna podniósł się i spojrzał na syna. Uśmiechał się, patrząc swoimi
niebieskimi oczkami w oczy ojca. Draco, którego bolały tylne części ciała,
zmiękło serce na ten widok.
– Dlaczego,
jak wujek Ron tu się przewrócił, to z niego się nie śmiałeś? Ładnie to tak
śmiać się z taty? – Scorpius uśmiechnął się szerzej.
Teleportuj się:
___________________
Cześć!
Jak tam w szkole? ;) Mam nadzieję, że dobrze! :P
Pozdrawiam,
Feltson
W NIEDZIELĘ KOLEJNY ROZDZIAŁ!
Pozdrawiam,
Feltson
W NIEDZIELĘ KOLEJNY ROZDZIAŁ!
Ale słodkie 💚💚💚💚
OdpowiedzUsuńDzięki <3
UsuńFajne, a nawet bardzo :)
OdpowiedzUsuńDzięki <3
UsuńSłodkie <3
OdpowiedzUsuńDzięki <3
UsuńŚwietne :))
OdpowiedzUsuńDzięki <3
UsuńMłody Malfoy wie z kogo się śmieć :D. Nie wujek Ron a tatuś Draco. Uroczę i świetne <3.
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do mnie na pierwszą miniaturkę.
Pozdrawiam,
Beca
Dziękuję <3
UsuńMiniaturkę czytałam :D
Pozdrawiam,
Feltson